Oto fraszka jednego z uczniów naszej szkoły o zgłębianiu tajników matematyki:
"NA MATOŁKA"
CZYŻBY CIĘ GNĘBIŁY JAKIEŚ MATOŁY?
BO TAK CZĘSTO NIE CHODZISZ DO SZKOŁY.
MATMY SIĘ NIE UCZYSZ
I TAK CZĘSTO BUCZYSZ,
ŻE NIC NIE ROZUMIESZ
I TAK CIĘŻKO JĄ KUMASZ.
KOMBINUJESZ CO DZIEŃ,
MÓWIĄC, ŻEŚ NIE JEST GODZIEN,
UCZYSZ SIĘ TEJ MATMY,
BOŚ DO NIEJ NIEZDATNY.
NIE SMUĆ SIĘ MÓJ NAJMILEJSZY,
BOŚ TY WCALE NIE JEST PIERWSZY.
Autor fraszki: Jakub Siwiec kl. VIb

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz